Cena gazu i problemy z przyłączeniem do sieci

Rok 2022 to mocne lądowanie dla wszystkich Polaków. Początek polskiego ładu, który z przytupem zaczął od obniżenia zarobków nauczycieli i urzędników. Potem zamęt z poprawkami wprowadzonymi na kolanie… końca jeszcze nie widać.


Jak zmieniła się cena gazu i co za tym stoi? Rok 2022 to mocne lądowanie dla wszystkich Polaków. Początek polskiego ładu, który z przytupem zaczął od obniżenia zarobków nauczycieli i urzędników. Potem zamęt z poprawkami wprowadzonymi na kolanie… końca jeszcze nie widać. Mogłoby się wydawać, że gorzej nie będzie i tu jak zawsze życie potrafi zaskakiwać.

Gaz

Cena gazu

Jeszcze nie przeszła pierwsza fala, gdy na nagłówkach gazet zaczęły pojawiać się informacje o znacznych ->nawet 800% podwyżkach za gaz. Co budzi uzasadnione obawy przed nagłym wzrostem cen za wszystkie usługi… Ci z prawa mogli usłyszeć coś o winie Tuska, a Ci z lewa o “zasłudze” PiSu. Jednak jak zawsze prawda leży zupełnie gdzie indziej i jest bardziej złożona. W większości artykułów jakie czytałem, jak mantra pojawia się stwierdzenie:

“Skok cen za gaz to efekt zmiany formuły cenowej kontraktu jamalskiego, którą urynkowił Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie po odpowiednim wniosku polskiego rządu”

Czy tak wygląda rzeczywistość?

Skoki ceny gazu na świecie

Przede wszystkim powinniśmy szerzej spojrzeć na przyczyny wzrostu cen gazu, które nie ominęły większości gospodarek świata:

1) Warunki atmosferyczne, które blokują wydobycie i transport gazu z USA. Mam na myśli huragan Ida.

2) Po pandemiczny wzrost zapotrzebowania na gaz co skutkuje zwiększonym popytem względem poprzedniego roku

3) Problemy związane z flautą w Europie, która skutecznie zahamowała generowanie prądu ze źródeł odnawialnych i zmusiła przemysł energetyczny do przekierowania większych ilości gazu ziemnego na poczet wyrównania niedoborów

4) Poczciwa Rosja, która dba o kieszenie każdego z Europejczyków… Skuteczne działanie naszego sąsiada takie jak ograniczenie podaży poprzez wietrzenie magazynów, uniemożliwianie zamówienia dodatkowych przepustowości itp.

5) Zmiany w energetyce Europy, gdzie szczególnie Niemcy lobbują za energetyką opartą na gazie ziemnym

Czynniki te nałożyły się jednocześnie, przez co cena gazu wywindowała w górę szczególnie w Europie. Pech chciał, że i nasz kraj się w niej znajduje, co każdy z nas odczuwa. Średnio zapłacimy 54% więcej za gaz ziemny niż w zeszłym roku.

Cena gazu
Cena gazu w Holandii Źródło https://tradingeconomics.com/commodity/eu-natural-gas

Ceny gazu winą PiSu?

W poszukiwaniu winnych wiele osób wskazywało na to, że od 2020 roku w ramach tzw. kontraktu jamalskiego, który pokrywa około 60% naszego importu na gaz, dostawy odbywają się na nowych zasadach. Nowa formuła jest wynikiem sprawy przed Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie. Poprzednio płaciliśmy na podstawie notowań średnich cen produktów ropopochodnych, a obecnie cena gazu zależy od cen na rynku europejskim.

Sprawa sprzed lat?

Sprawa ta zakończyła się w 2020 roku, ale swój początek miała już w 2014 roku, gdy rządziło PO i PSL. To wtedy polska spółka PGNiG wystąpiła z wnioskiem o renegocjację formuły ustalania ceny. W 2016 roku po fiasku negocjacji już za rządów Zjednoczonej prawicy PGNiG skierowało pozew do sztokholmskiego Trybunału Arbitrażowego przeciwko Gazpromowi. Trybunał uznał rację strony polskiej i poza zmianą formuły naliczania ceny błękitnego paliwa przyznał stronie polskiej około 6,2 miliarda złotych tytułem nadpłaty.

Czy to się opłacało?

Z tej historii chciałbym zostawić Cię z dwoma najważniejszymi wnioskami. Po pierwsze sprawa ta jest ponadpartyjna i ciągnęła się przez kilka kadencji. Po drugie ceny gazu po starych zasadach były niewyobrażalnie zawyżone. Rocznie nadpłacaliśmy ponad miliard złotych (to aż 14,3 sasina rocznie!!!). Sprawy nie poprawiały wysokie ceny ropy. W wyniku czego Polacy płacili za gaz ziemny najwięcej w Europie. Smutne jest to, że za lata przed 2014 rokiem nie otrzymaliśmy zwrotu…

Gaz ziemny

Wahania ceny gazu

Jak widać sprawa nie jest tak czarno biała, na jaką chcą nam ją pomalować obozy partyjne. Źle mają wszyscy Europejczycy. Na starej formule polska straciłaby jeszcze więcej ze względu na gwałtowne skoki cen paliw. Trudno winić kogokolwiek, a tych którzy uważają, że w roku 2016 ktoś powinien przewidzieć obecną sytuację wysłałbym na wydłużony kurs statystyki i planowania. Wszystkim nam zatem polecam ochłonąć, bo zapewne po obecnym piku w sezonie grzewczym sytuacja się unormuje.

Rycerz na białym koniu!

To, co mnie martwi to próba łatania obecnej sytuacji szarą taśmą, która mam wrażenie, ma na celu jedynie sztuczne obniżenie inflacji w styczniu i lutym. Otóż 25 listopada na konferencji prasowej Mateusz Morawiecki ogłosił założenia tarczy antyinflacyjnej. Jednym z jej założeń jest obniżka podatku VAT na gaz z 23% do 8% na 3 miesiąca. Rozwiązania tarczy antyinflacyjnej mają kosztować 10 miliardów złotych. Kto zapłaci za tą obniżkę jak nie my?

Kolejne problemy PGNiG?!

Myślałem, że to koniec? Nic bardziej mylnego!

“Aktualnie nie możemy sfinansować przyłączenia Państwa obiektu do sieci gazowej, dlatego też nie istnieją warunki ekonomiczne przyłączenia.”

Czy można kopać leżącego? Moim zdaniem nie, ale życie pisze własne scenariusze. Powyższe słowa to cytat z treści pisma, które wysyła Polska Spółka Gazownictwa (należąca do PGNiG), do klientów chcących podłączyć swoje gospodarstwo do gazu. Nie dość, że gaz poszedł w górę, to na dodatek nie możesz podłączyć swojego domu do instalacji. Tysiące ludzi w całej Polsce, którzy chcą wybudować lub już budują swój wymarzony dom, będą zmuszeni postawić farmę wiatrową w ogródku, bo na ogrzewanie gazem nie ma co liczyć. A to tylko klienci końcowi. Moi znajomi, którzy zajmują się tylko i wyłącznie projektowaniem instalacji oraz sieci gazowych już zaczynają uczyć się programowania, żeby nie zostać na lodzie. Ewentualnie będą stawiać te wszystkie wiatraki.

Jest nadzieja!

“W przypadku dalszego zainteresowania przyłączeniem do sieci gazowej prosimy o ponowne złożenie wniosku w przyszłości. Nie wcześniej niż w 2023 roku”

Tak brzmi dalsza część pisma. Mnie przekonuje, w 2022 roku popalę trochę śmieciami w piecu to do 2023 roku wytrzymam. Gdybym tylko miał piec, bo liczyłem na gaz… Ale o co w tym chodzi? Już śpieszę z odpowiedzią. Okazuje się, że spółka z powodu ogromnego zainteresowania podłączeniem do gazu wydała wszystkie pieniądze, jakie miała na ten cel. Jeszcze 12 stycznia można było na ten temat przeczytać komunikat na oficjalnej stronie. To bardzo skromne oświadczenie brzmiało następująco:

“W związku z pełnym zarezerwowaniem środków inwestycyjnych, Polska Spółka Gazownictwa czasowo wstrzymuje zawieranie nowych umów na realizację przyłączy gazowych.

Polska Spółka Gazownictwa (PSG) realizuje inwestycje polegające na modernizacji istniejącej sieci gazowej i przyłączaniu nowych odbiorców w celu zaspokojenia zapotrzebowania na paliwa gazowe.

W 2021 roku spółka wydała ponad 260 tys. warunków przyłączenia do sieci dystrybucyjnej i zawarła umowy na realizację 135 tys. przyłączy. Był to kolejny rekordowy rok w zakresie działalności przyłączeniowej PSG.

W latach 2022-2023 Polska Spółka Gazownictwa przeznaczy niemalże 2 mld złotych na przyłączanie nowych odbiorców. Duże zainteresowanie przyłączeniem do sieci gazowej spowodowało, że środki inwestycyjne spółki na lata 2022-2023 zostały w pełni zarezerwowane na realizację zawartych już umów przyłączeniowych i PSG nie posiada aktualnie źródeł finansowania dla kolejnych inwestycji przyłączeniowych.

Zarząd PSG, kierownictwo Grupy Kapitałowej PGNiG S.A. i przedstawiciele administracji rządowej, pracują nad rozwiązaniami, które pozwolą zwiększyć możliwości inwestycyjne spółki i kontynuować proces przyłączania klientów do sieci dystrybucyjnej. O możliwości realizacji nowych przyłączeń, PSG będzie na bieżąco powiadamiać przyszłych klientów.”

Obecnie strona nie jest już dostępna… Bardzo cieszę się z wielkich osiągnięć, jakie Polska Spółka Gazownictwa przytacza w swoim oświadczeniu. Pojawia się tylko pytanie… Kto jest takim żartownisiem i doprowadził do takiej sytuacji? Jak tak wielka spółka nie mogła wcześniej podjąć kroków w celu wyjścia z tego dołka?

Źródło https://www.psgaz.pl/aktualnosci/informacja-dot-realizacji-nowych-przylaczy-do-sieci-gazowej

Czy jest nadzieja

Cena gazu jest bardzo dotkliwa, ale brak możliwości korzystania z niego również. Na pewno współczuję wszystkim, którzy związani są z gazem, bo jeśli przez tyle czasu spółka nie była w stanie rozwiązać sprawy to czy załatwi to jeszcze w tym roku? O zmieniającej się sytuacji będę informował, a projektantom i wykonawcom przyłączy oraz instalacji gazu życzę udanych wakacji…

Sprawdź również:

Paweł Kińczyk
Paweł Kińczyk
Artykuły: 90

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do newslettera!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *